Na koniec tygodnia Szanowna Redakcja funduje nam nie lada deser, prawdziwą gratkę, wisienkę na torcie. A ściślej mówiąc funduje nam ją doskonale znany z homoerotycznych fascynacji niezawodny tropiciel skandali z homoseksualnego półświatka redaktor Adamski, który tym razem debiutuje jako prozaik krótkim opowiadankiem: "Biedroń pałuje policję?"
Źródło: http://fronda.pl/news/czytaj/tytul/posel_gej_pobil_policjanta___16158 |
Opowiadanie pisane jest w pierwszej osobie, co pozwala nam utożsamiać narratora z osobą szanownego autora. Adamski w sposób bezpruderyjny wręcz brawurowo fantazjuje na temat tego zdarzenia. Robert Biedroń to w erotycznych wizjach Redaktora superbohater-kameleon, który w jednej chwili z "gołąbka pokoju z tęczowymi skrzydełkami" potrafi zmienić się w agresywnego i wulgarnego poskramiacza policyjnych pałek. Między innymi na tej metamorfozie buduje Adamski seksualną dramaturgię opowieści. Opisy erotycznych igraszek superbohatera z funkcjonariuszem zawierają modne ostatnio w literaturze gejowskiej motywy fetyszystowskie i sado-masochistyczne. Często stosowanym środkiem stylistycznym są pytania retoryczne mające podkreślić niezwykłość sytuacji: "No, może spoliczkował kask funkcjonariusza krzycząc: „ Ej lala, odejdź!”, ale żeby używać pały do poskromienia innego mężczyzny w mundurze? (...) Będę domagał się dla niego różowych, futrzanych kajdanek by mógł pokazać światu w symboliczny sposób swój sprzeciw wobec metod III RP."
Opowiadanie ma kompozycję otwartą, jednak pod koniec autor poprzez postać narratora zdradza (cały czas w sposób niedwuznacznie wyuzdany), jakie zakończenie tej historii byłoby najbliższe jego sercu: "Dlatego trzymam kciuki by Robert Biedroń został oczyszczony z zarzutów. W końcu uchroni to również przed dosyć niekomfortową sytuacją policjanta, który nie będzie musiał zeznać, że jego pałka została złapana przez geja i wycelowana w jego twarz."
W opowiadaniu redaktora Adamskiego dostrzec możemy zarówno elementy realistyczne jak i elementy fantastyki oraz political fiction. Uwagę zwracają zwłaszcza drobiazgowe opisy świata przedstawionego: "Daliśmy światu kolejny powód do zachwytów. U nas to nie reakcyjna policja pałuje gejów. U nas to geje pałują policję." Autor pośród rozlicznych środków stylistycznych stosuje między innymi sprytny zabieg utożsamiania fallicznego kształtu policyjnej pałki z męskimi genitaliami... Co wrażliwszy czytelnik z pewnością będzie miał trudności z opanowaniem podniecenia.
No, no, no! Świntuszek z pana redaktora... ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz